Jane była zwykłą 15letnią dziewczyną… mieszkała w dużym jednorodzinnym domu otoczonym gęstym lasem. Pewnego wieczoru jej rodzice wyjechali na całonocną zabawę.Jane się tym nie przejęła – w końcu miała już swoje lata i umiała zająć się sobą. Jak zawsze usiadła przy komputerze i grała w różne gry. Gdy dochodziła jednak 23, ktoś zapukał do drzwi. Dziewczyna myślała że to rodzice coś zapomnieli i pospiesznie otworzyła drzwi.Ku jej wielkiemu zdziwieniu nikogo tam nie było, tylko na wycieraczce leżał pogięty świstek papieru.”IDŹ NA GÓRĘ” – przeczytała Jane….Dziewczyna trochę się przestraszyła, ale fakt że o tej godzinie mogą sobie robić żarty dzieci sąsiadów trochę ją uspokoił.Pół godziny potem ktoś znów zapukał do drzwi.
Pod drzwiami znów leżała zmiętolona karteczka.”POŻAŁUJESZ… MASZ OSTATNIĄ SZANSĘ” – głosiła.Jane rozpłakała się i zapaliła światło. Nic nie wskazywało na to że dzieje się coś złego – schody były całe i zdrowe, panowała cisza i spokój.Po raz drugi Jane zignorowała list.O 24 ktoś wszedł do domu, Jane wpadła w panikę. Zobaczyła zakapturzoną postać sunącą w stronę schodów.Pod drzwiami leżała karteczka, poplamiona krwią.”JESTEŚ PEWNA ŻE RODZICE WYSZLI?”Jane zrozumiała coś natychmiast i pobiegła na górę. na żyrandolu wisiały ciała rodziców rozcięte na brzuchu. Na podłodze napisane krwią było “JEDNA DUSZA WIĘCEJ”.
Jane odwróciła się gwałtownie i ujrzała okropną twarz diabła, który trzymał w żylastej dłoni klatkę ociekającą krwią… leżały w niej dwa serca… nikt więcej nie widział Jane żywej. Rano gazety głosiły tłustym drukiem:
“znaleziono na strychu ciała 3 osób. dziwnym faktem jest to, ze zwłoki były pozbawione serc”….
“znaleziono na strychu ciała 3 osób. dziwnym faktem jest to, ze zwłoki były pozbawione serc”….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz